Myślę, że treść mogłaby powiedzieć nawet więcej bez zaimka "nam". Bo przyroda mówi niezależnie czy jest słuchacz- odbiorca. Ale rozumiem konieczność ustawienia człowieka w centrum jej zainteresowania. :)
Ciekawe spostrzeżenie. Coś w tym jest. Wydaje mi się, że naturą naszej planety rządzi cykliczność. Pory roku, dzień/noc, ochłodzenia i ocieplenia klimatu, ruchy kontynentów. W skali makro i w skali mikro wszystko się zmienia.
Nieśmiertelność byłaby zaprzeczeniem tej idei, leżącej u podstaw świata, który znamy.
Z jednej strony się zgadzam, z drugiej nie mamy głębszego wpływu na to, cykl epok rządzi się po prostu swoim naturalnym cyklem, którego nie da się nagle, po tysiącach lat zmienić, bo podobnie jak my, podobnie pokolenia wcześniej, podobnie pokolenia po nas, będą miały tą samą, złudną nadzieję. Czasem myślę, że to pewna forma radzenia sobie z lękiem i bezradnością, które napotyka człowiek w obliczu własnej małości względem świata.